Boimy się złości, agresji, smutku, przeraża nas zazdrość i paraliżuje wstyd. Poznajemy je, uczymy obsługiwać przy pomocy nauczycieli, terapeutów, przyjaciół... A co z beztroską? Co ze spontanicznością? Radością? Błogością? Wraz z oswajaniem trudnych uczuć robi się miejsce, niepokojąca przestrzeń, którą nie zawsze wiemy jak wypełnić. Mój plan na wakacje: pozwolić sobie na radość. Na nieszukanie dziur w całym. Na zabawę. Mam cudownych Przewodników:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz