- Mamo, masz krew, czy możemy iść na basen? pyta moja 3-latka. Temat od dawna oswojony, znany. Kilka razy zdarzyło się, że moje podpaski służyły za pieluchy dla misiów, albo ...naklejki. W pierwszym odruchu czasem miałam chęć bronić tych "dóbr", ale potem pomyślałam: "Hej, czy nie o to właśnie chodzi? Żeby to było normalne?"
Dziś o książkach, które warto czytać z dziećmi, bądź im podarować przed okresem dojrzewania.
Tak, żeby wiedziały co się może dziać, i że o wszystkim możemy rozmawiać.
Bo to, co obgadane, znane i "dobrze przewietrzone" mniej niepokoi. Tam, gdzie milczymy za długo, zbiera się niepotrzebne napięcie i w końcu nie ma dobrego wyjścia, jest nieporadność i zakłopotanie. Zadbajmy o nasz komfort i o komfort dzieci!
1. "Mała książka o życiu"
Czarna
Owieczka wydaje odważne i oryginalne pozycje. Moje dzieci bardzo lubią
książki z tej serii - dziwnie ilustrowane pozycje o rodzinach,
owłosieniu, jedzeniu, przemocy itd.
Postępowe i zabawne - można lubić bądź nie, ale z pewnością te książki są pomocne do tego by rozmawiać na wszelkie tematy.
2. "Wielka księga cipek" i "Wielka księga siusiaków"
Zabawnie
i otwarcie - wszystko o cipkach i siusiakach. Wydała te cuda "Czarna
Owca" i trzeba się trochę naszukać - znika z półek! Udało mi się - i tu
zdradzam adres jednej z moich ulubionych warszawskich księgarni - kupić
je w Bullerbyn.
Zdecydowanie słuszny jest napis z okładki: bez tabu! Autor Dan Höjer
napisał te książki ze złości, że tak trudno dowiedzieć się czegoś o tak
naturalnych i dotyczących każdego sprawach. Jemu było trudno zdobyć
wiedzę i postanowił pomóc innym. Śmiało o masturbacji, wzwodach i
różnych światowych zwyczajach. Sporo ciekawostek, anegdot i wiedzy.
Myślę, że to książki z gatunku tych odczarowujących - coś co zdawało się
trudne i kłopotliwe, staje się zwykłe i codzienne. Wielki ukłon dla
autora!
PS. W "Wielkiej księdze siusiaków" jest sporo o ich obcinaniu itd, dlatego zdecydowanie polecam dopiero dla chłopców około 11-letnich, kiedy ich to już nie przestrasza, a fascynuje.
3. "Zwykła książka o tym skąd się biorą dzieci"
Alicja
Długołęcka! Co my byśmy bez niej zrobili:))) Czarna Owieczka wydała tę
książkę i próżno szukać na polskim rynku podobnej. Nie ma. Po prostu
brak. Pusto. Dziura!
Tym
bardziej trzeba się nią cieszyć. Tak jak poprzednie dwie, sprawdza się,
kiedy tylko dzieci zaczynają czytać. Pozostawione sam na sam z tą
lekturą, nie oderwą się póki nie przeczytają kilka razy:)
Zdecydowanie podręcznikowa, wiedza, wiedza, wiedza a do tego rozmowy z dziećmi. Polecam!
PS.
Drobne wady... ilustracja porodu - medyczna, plus informacja, że poród
sprawia ból. A przecież nie zawsze! Chciałabym żeby więcej było
odczarowywania porodu... Żeby pokazać poród domowy, wodny, orgazmiczny.
Pisać o zaufaniu do swojego ciała i mądrości natury. Ten fragment do
poprawki. Ale poza tym: bezcenna.
4. "Obie"
Wracamy
do krainy poezji. Wydawnictwo Wolno. Autorki ilustracji nie trzeba
przedstawiać: Iwona Chmielewska. Z jej spotkania z poetką, pisarką
Justyną Bargielską musiało urodzić się niezwykłe dziecko.
Podarunek,
list od matki dla córki. O stawaniu się kobietą, o byciu ciałem z
ciała... O darze życia i kobiecości. Poetycko, niezwykle.
5. "Królestwo dziewczynki"
W
pełni autorska książka Iwony Chmielewskiej, z czułością, dbałością o
detal wydana przez Wydawnictwo Entliczek. Mamy tu różne faktury,
koronkę, zanikanie tekstu... Jest metafora, działanie na wielu
poziomach, dotykanie głębokiej symboliki, a jednocześnie prostota tej
historii o dojrzewaniu i o pierwszej miesiączce. Najpiękniejsza! Dla
każdej dziewczynki, dziewczyny, kobiety.
6. "Kiedy dziewczynka staje się kobietą"
A
skoro jesteśmy przy wchodzeniu w dorosłość i pierwszej miesiączce, nie
może zabraknąć niedawno wydanej przez Wydawnictwo Yemaya książki Lucy
H.Pearce "W rytmie księżyca". Bardzo kobieca książka. Napisana dla
własnych córek i innych kobiet z szacunkiem i miłością. Zaprasza do
Czerwonego Namiotu, gdzie wstęp mają tylko kobiety, uczy poznawać swój
cykl i cykl życia. Opowiada o ciele i jego świętości. Wspaniała odtrutka
dla przekazu jaki płynie z naszej cywilizacji, z mediów.
Tu uczymy się wsłuchiwać w swoje ciała. Szanować je i uznawać za święte. Dobre.
Książka dla córek i dla matek. Dla każdej Kobiety. Ma Moc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz