wtorek, 8 października 2019

Filmowa przygoda: Niezwykłe lato z Tess

Zapamiętajcie ten tytuł! 
"Niezwykłe lato z Tess"
Film zobaczyłyśmy ja i moja córka na Festiwalu Kino Dzieci (polecam cały festiwal!)  i bardzo się ucieszyłyśmy, że wejdzie do szerszej dystrybucji. Już czekamy na kolejną szansę pobycia na holenderskiej wyspie z bohaterami tej historii. (Już planujemy tam pojechać!)
Udało się  tu to, o co chodzi w kinie - zaczarować ten oglądany przez nas świat tak, że w niego wierzymy. Że przeżywamy. Że nie nudzi nas nawet scena, kiedy nic się nie dzieje. Bo dzieje się, ale pod skórnie. I to czuć!  
Kino familijne na najwyższym poziomie. Jest głębia, jest i lekkość, jest zwykłość i niezwykłość, leją się łzy i śmiejemy się równie często. Masa wzruszeń, autentyczni bohaterowie, całkiem nie cukierkowi! 
Emocje, uczucia, przygoda... 
Dawno nie było mi w kinie tak dobrze.  
PS. Po filmie brałyśmy z córką udział  w spotkaniu z młodymi aktorami. To dopiero było PRZEŻYCIE! Fantastyczni młodzi ludzie:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz