Złość. Wściekłość, burza w emocjach, rozsadzanie klatki, walenie pięściami, kopanie, gryzienie i bycie ...aaa...NIEGRZECZNYM!!! Te słowa: grzeczne / niegrzeczne dziecko towarzyszą nam
od zawsze i bardzo trudno dają się usunąć z języka. Trudno je zastąpić, nawet wtedy, kiedy już nie chcemy ich używać.
A może warto zajrzeć - co tam się kryje? Czym jest konflikt, kłótnia, czy odwaga ma coś wspólnego ze złością?
Do czego potrzebny nam jest wrzask? I jak zdobyć wolność?
Wszystko to tematy na długie i ważne posty, ale dziś chcę Wam zaproponować nie tyle psychologiczne rozważania, co odwiedziny u książkowych bohaterów, którzy mogą nas czasem nauczyć więcej niż niejeden wykład. A przynajmniej, pomogą pogadać o złości
z naszym dzieckiem. I sobą.
Zapraszam:)
1. "Myszka"
Zaczynam od książki dla najmłodszych. Wreszcie doczekała się znana polska poetka - Dorota Gellner - pięknych ilustracji. Przyznam, że jako wzrokowiec, nie potrafię czytać książek z brzydkimi ilustracjami, a takie się niestety książkom Pani Gellner zdarzały.
Na szczęście Wydawnictwo Bajka zadbało o stronę wizualną
i mamy "Myszkę".
Myszka przeżywa wiele uczuć. Wstydzi się, zakochuje, ale też obraża i złości. A jak pięknie się złości! Posłuchajcie:
"Kiedy myszka się złości,
patrzcie- złości się cała!
A złość myszki jest wielka,
chociaż myszka jest mała."
Ten wierszyk powtarzam sobie często w ciągu dnia:)
I zawsze pomaga!
2."Billy jest zły"
EneDueRabe wydaje serię o Billym już od kilku lat, i przyznaję, że zawsze z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki:)
Billy jest niedoskonały, zabawny, niezbyt poprawny, dziecięcy, ludzki... Billy bawi się w świecie, gdzie nie lata nad nim rodzic-helikopter, ma przyjaciół z którymi czasem się kłóci, czasem przeżywa przygody. Czasem kłamie, czasem rozrabia. Ufff. Normalny;)
W tym odcinku Billy jest zły. Opis tej złości jest tak soczysty i smakowity, że tylko dla niego samego warto przeczytać tę książkę!
PS. Taaak, macie rację, to szwedzka książka. Od razu wiadomo, prawda?
3. "Doris ma dość"
I znów kultowa seria. Tym razem wydawana przez Zakamarki, a pisana i ilustrowana przez Piję Lindenbaum. Główną bohaterką serii jest Nusia, ale poznajemy też inne dzieci z jej przedszkola.
Ta część opowiada o Doris, która ma spore kłopoty: Brat zabiera jej rower bez pozwolenia, trzeba włożyć sukienkę na przyjęcie, a w ogóle to Doris nigdzie nie chce iść! Dlaczego musi dokądś iść, kiedy akurat tak świetnie się bawi?
Przyznacie, że każdy by się wściekł?
No i Doris się wścieka i ... i tu zaczyna się mój kłopot z tą książką, bo Doris ze złości ucieka z domu, ma różne przygody, a kiedy wraca, okazuje się, że nikt się nie zaniepokoił...
Moim zdaniem to najsłabsza pozycja w genialnej serii, ale możecie ocenić sami. Obrazki boskie!
4. "Ja też chcę mieć rodzeństwo"
Pora na Astrid Lindgren, która zresztą pojawi się nie raz!:) Bohaterem wydanej przez Zakamarki książki jest Peter, który kiedyś był malutki, a teraz jest duży i chciałby mieć rodzeństwo. No i dostaje. Siostrę. Szybko jednak okazuje się, że to nie sielanka, bo mama jakoś za bardzo się tą siostrą przejmuje, karmi ją, przytula i ...w ogóle! Peter próbuje zwrócić na siebie uwagę, odzyskać tron i uwagę mamy... Brzmi znajomo? Dla mnie bardzo:) Czytałam ją milion razy mojemu synkowi, kiedy "dostał" siostrę. I widziałam, że pomaga uporządkować emocje.
Wracajmy jednak do Petera. A choć Peter daje popalić, mama wie, że stoi za tym ból i strach, niezaspokojone potrzeby uwagi, ważności, bliskości... i szukają rozwiązania.
A potem? A potem siostra rośnie i jest się z kim bawić, kiedy rodzi się jeszcze... brat! Całe szczęście, że Peter nie wymienił siostry na trzykołowy rowerek;)
Boska Astrid! No to jeszcze raz Ona:
5. "Mała Ida też chce psocić"
Znów Zakamarki. Znacie Emila? On to rozrabia... Psoty po prostu robią mu się same! A co, jeśli komuś nie wychodzą? Mała Ida chce choć raz być jak brat i posiedzieć za karę w drewutni. Próbuje, próbuje i w końcu.. ale, warto dowiedzieć się samemu.
PS. Trochę o tym jak trudno wyjść poza etykietkę.
Istnieją ciekawe badania o tym jak kolejność narodzin warunkuje nasze zachowanie - starszy brat łobuzuje? Niestety... oznacza to, że zajął nam miejsce i musimy poszukać roli dla siebie w innym repertuarze...
Inną wersją tej historii jest "Koszmarny Karolek".
6. "Uczucia, co to takiego?"
Zakamarki. Seria "Dzieci Filozofują". Jest o nieśmiałości, miłości...jest też o konfliktach. Skąd się biorą, do czego prowadzą, jak mogą wyglądać. Dobra, jako inspiracja do długich rozmów, szczególnie, jeśli macie w domu filozofa:)
Co ciekawe, raczej nie ma tu odpowiedzi, a pytania. Całkiem dobrze zadane.
7. "Grzeczna"
Kolejna książka EneDueRabe. Bardzo mocna i oryginalna pozycja. No bo..."Lusia jest grzeczna, tak grzeczna. Tak grzeczna, że pewnego dnia znika". Jeśli jeszcze się wahacie, czy aby na pewno potrzebna Wam złość...przeczytajcie historię Lusi... i Kasi... Basi... Agatki... Historię babci... Cioci... Mamy. Historię o złości, której nie wolno czuć. A która jest. I jest potrzebna.
A jak Lusia w końcu krzyczy! Poezja!
8. "Filip i mama, która zapomniała"
Jeszcze raz Pija Lindenbaum i Zakamarki. Cudowna książka, całkowicie bez sensu na pierwszy rzut oka, ale potem...
Kto z nas nie zna porannego zabiegania? Pośpiechu, nerwów, wiecznego: zdążę? Nie zdążę? O, boże zapomniałam dziecka!;)
Mam Filipa też się spieszy i Filipowi nie jest z tym łatwo... Aż nagle... No właśnie. Mama zmienia się w smoka, je muchy i zieje ogniem. Chcielibyście czasem poziać? Ja bardzo:)
Świat oczami dziecka: bezcenne!
9. "Magiczne tenisówki mojego przyjaciela Percy'ego"
Zakamarki dziś królują:)
Ulf Stark... bezbłędny w opisywaniu dziecięcego świata. Tym razem bohater jest już nieco starszy, ma kłopoty ze starszym bratem, który go leje, a do klasy przychodzi nowy kolega. Nowy jest inny. To...ŁOBUZ. I Ulf wie jedno: odda wszystko, żeby być takim odważnym!
To jedna z tych książek, które polecam zawsze i na każdy temat. Jeśli mówimy o seksualności, coś tu znajdziecie. O miłości, też. I o przyjaźni. No i o łobuzerce. Jest wałęsanie się po mieście, wysadzanie skrzynek na listy i niebezpieczne akrobacje nad przepaścią. Inicjacja ... nasuwa mi się to słowo. Inicjacja do czego? Do życia? Do odpowiedzialności? Ale jak to wszystko jest opisane! Bez cienia fałszywej nuty. Czytamy regularnie od lat i nigdy się nie nudzi.
10. "Ronja"
Na koniec Królowa. Królowa wśród pisarek i królowa wśród książek. "Ronja" Astrid Lindgren.
Ronja rodzi się pewnej burzliwej nocy, i to nie przypadek. To książka o dzikości, o samodzielności, o wielkiej miłości, o wielkiej kłótni: konflikcie dorosłych, który przeszkadza dzieciom.
Nie wiem skąd Astrid Lindgren to wszystko miała i potrafiła tak pisać! O mamie Ronji, która śpiewała, rodząc... O tacie, który był zbójnikiem i choć najbardziej na świecie kochał swoją córkę, pozwalał jej poznawać las na własną rękę. Bo przecież tylko tam, gdzie trochę niebezpiecznie, można ćwiczyć się w pokonywaniu strachu! O wyczesywaniu wszy z głowy przyjaciela, o wiosennym krzyku, który trzeba uwolnić, o próbie przezwyciężenia waśni dorosłych. I o skoku nad Diabelską Czeluścią. Skakaliście już?
Różne odcienie złości, różne niuanse. I różne prezenty. Odwaga. Samodzielność. Wolność. Bliskość. Bezpieczeństwo.
Zachęcam Was do poznawania świata tych papierowych bohaterów, a dzięki temu może też siebie samych.
I szukania nowych odcieni złości i nowych darów, które przynosi.
Poznana, stanie się dla nas prawdziwym rumakiem. Bo tylko, kiedy wyparta i nieokiełznana, rani.
Powodzenia:)
Ja dodałabym wszystkie książki o Albercie Albertsonie http://www.zakamarki.pl/autorzy/autor/index/?id=27, również Zakamarki :) Mój syn na imię ma Albert. Kupiliśmy kilka lat temu i od tego czasu historia Alberta i jego Taty nas pochłonęła. Polecam :)
OdpowiedzUsuń(ja:Beata Nowicka - Misiewicz). Cudny opis! Chcę te wszystkie książki. Mam dużo do nadrobienia. Udostępniam dalej!
OdpowiedzUsuńTak! Albert jest świetny! Też go bardzo lubimy:)
OdpowiedzUsuń