czwartek, 18 sierpnia 2016

Lizaki

Jeszcze wolne, twórcze, absolutnie zachwycające....  Dzieci. Urodzeni artyści. Pamiętacie ten kawałek siebie?
Lizaki powstały bo odeszłam. Zrobiłam miejsce. Nie upierałam się, że plac zabaw to miejsce gdzie trzeba to czy tamto... Usiadłam kawałek dalej i zajęłam się rozmową ze starszą córką. Dobrze się czułam. Czas zwolnił. Młodsze dzieci zajęły się sobą..i śliwkami:)
Oniemiałam, kiedy zobaczyłam efekt. To takie proste, a czy bym na to wpadła? 

Wiecie, że zjeżdżalnia może służyć nie tylko do zjeżdżania, ale też jako instrument muzyczny, albo narzędzie do turlania przedmiotów?
Że karuzelę można kręcić i zachwycać się samym pędem, nie trzeba tam siedzieć? A w ogóle to przecież nie karuzela, ale helikopter!
Że...
Że plac zabaw to  takie miejsce, z którego możemy korzystać po swojemu? 
PS. Słowa "plac zabaw" można zastąpić dowolnie i jak się komu podoba, np. "moje życie";)
 

2 komentarze:

  1. Ostatnio na pewnym placu zabaw "obserwowalam" dwie babcie, chyba jakies tam znajome. Kazda przyszla tam ze swoja wnuczka.
    Jedna z babc ciagle, ciagle wtracala sie w zabawe tych dwoch dziewczynek.
    Zamiast rozmawiac z kolezanka, z ktora siedziala sobie na lawce, ciagle darla sie na caly plac zabaw, ze nieeeee!, tam to prosze nie, tego nie robcie, a idzcie tam, a tu nie wolno, a tak nie wolno....
    Bylo to straszne. Bylo mi tak szkoda tych dziewczynek, bo co zajely sie jakas zabawa, to juz babcia sie wtracala i kazala wszystko zmieniac. A one uciekaly jak przeploszone wrobelki. Widac bylo, ze najchetniej chcialy sie moc schowac. Ale musialy (chcialy) sluchac babci.
    Ta babcia to bylo ekstremum. Dawno czegos takiego nie widzialam i tylko krecilam glowa ze zdumienia... Chyba miala jakas manie kontorli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Place zabaw bywają miejscem, gdzie chce sie zatkac uszy i zamknac oczy, niestety...

      Usuń