środa, 31 sierpnia 2016

Pierwsze seminarium po wakacjach

Sztuka mówienia „nie” z czystym sumieniem. Seminarium inspirujące dla rodziców i wychowawców.

Zapraszam do Malinowa, w Warszawie przy ul. Kondratowicza, w środę 9 września od godziny 10.30 do 12.30. Zapisy w Malinowie
Tym razem seminarium jest darmowe, w ramach zajęć pokazowych. Będziemy rozmawiać o mitycznych granicach, o emocjach towarzyszącym odmawianiu i o tym, czemu bez dobrego nie, trudno o dobrą relację. Zapraszam!

piątek, 26 sierpnia 2016

Cudny dzień na planie - Rodzicielstwo Bliskości















Rodzicielstwo Bliskości

Czasem tak się wszystko układa i splata, że tylko życie może ułożyć taki scenariusz. Bo wyobrażacie sobie, że z dobrego serca i dobrej woli różnych ludzi powstał film reklamujący Festiwal Rodzicielstwa Bliskości, i ! obie fotosistki na planie są jednocześnie trenerkami juulowskimi? Widać Juul i zdjęcia dobrze się łączą:)
Reżyseria: Magda Targosz
Fotosy moje i Joanny Szpak-Ostachowskiej
Na planie masa cudownych ludzi, którym się chciało:)
Oglądajcie, udostępniajcie i przybywajcie na Festiwal - już za kilka dni bilety!


Attachment Parenting Festival from Magda Targosz on Vimeo.


czwartek, 18 sierpnia 2016

Lizaki

Jeszcze wolne, twórcze, absolutnie zachwycające....  Dzieci. Urodzeni artyści. Pamiętacie ten kawałek siebie?
Lizaki powstały bo odeszłam. Zrobiłam miejsce. Nie upierałam się, że plac zabaw to miejsce gdzie trzeba to czy tamto... Usiadłam kawałek dalej i zajęłam się rozmową ze starszą córką. Dobrze się czułam. Czas zwolnił. Młodsze dzieci zajęły się sobą..i śliwkami:)
Oniemiałam, kiedy zobaczyłam efekt. To takie proste, a czy bym na to wpadła? 

Wiecie, że zjeżdżalnia może służyć nie tylko do zjeżdżania, ale też jako instrument muzyczny, albo narzędzie do turlania przedmiotów?
Że karuzelę można kręcić i zachwycać się samym pędem, nie trzeba tam siedzieć? A w ogóle to przecież nie karuzela, ale helikopter!
Że...
Że plac zabaw to  takie miejsce, z którego możemy korzystać po swojemu? 
PS. Słowa "plac zabaw" można zastąpić dowolnie i jak się komu podoba, np. "moje życie";)
 

Eko w Polskim Radio



Był czas, że byłam bardzo eko:) uparcie i sztywno. Potem zobaczyłam, że to szkodzi moim bliskim, a w rezultacie i mnie samej. Teraz uczę się rozglądać, widzieć też ich i ich potrzeby, uczę się decydować za siebie i rozmawiać z dziećmi, czemu to tak, a to nie, choć przyznaję, że czasem wymiękam i zakazuję  niebieskich lodów... Pozwalam sobie uparcie gotować warzywa, choć oni uparcie wybierają mięso z talerza. Wierzę, że większy sens ma ta nauka długoterminowa, przyswajana z czasem, niż moje nakazy i zakazy. Cieszę się, że odkryłam, że nie muszę używać chemii w domu, bo nie martwię się, kiedy jakiś maluch poliże podłogę;) Ale chyba najważniejszym aspektem bycia eko, jest bycie w związku z naturą. JA jestem naturą, moje ciało, które staram się słyszeć i rozumieć, którego staram się nie wykorzystywać, nie zaprzęgać do pracy ponad siły, ale dbać o nie i kierować tym co mi podpowiada. mam nadzieję, że oni sobie coś z tego wezmą. 

Zapraszam do posłuchania audycji, dzięki której miałam szansę być w miejscu magicznym - w studio nagraniowym i przepastnym labiryncie korytarzy Polskiego Radia:) 
Audycja tutaj!

sobota, 13 sierpnia 2016

Naśladujemy

Bawię się z moją trzylatką klockami i bezwiednie stukam klockiem 3 razy w podłogę.
Co robi Danusia? Jasne...stuka 3 razy w podłogę i patrzy na mnie pytająco - coś się będzie dalej działo?

Najstarszy syn łapie pokemony. Średnia córka też musi, choć wydaje mi się, że do niczego jej nie są potrzebne...

Wszyscy mają na śniadanie kanapki, a ja ciepłą kaszę. Danusia krzyczy przy stole: Ja też chcę kaszę! Chcę być jak mama!!!

Przykładów można znaleźć tysiące... Dla mnie to, że dzieci nas naśladują (i starsze rodzeństwo) to najpiękniejsze rozwiązanie jakie wymyśliła natura. Uspakaja mnie, zwraca moją uwagę na siebie i moje zachowanie, a pozwala "odczepić się" od dzieci... To taki oddech, coś co nakierowuje mnie na ścieżkę zaufania, że będzie dobrze.

 Ale w naśladownictwie jest coś jeszcze, co może nam pomóc. Bo... przecież my tez naśladujemy
Ten sposób nauki nie znika samoistnie wraz z otrzymaniem dowodu osobistego. 
Wykorzystajmy wiedzę o tym! 
Spotykajmy się z ludźmi, których warto naśladować, otaczajmy rodzicami, którzy traktują swoje dzieci tak, jak my byśmy chcieli je traktować, którzy żyją odważnie, otwierają serca i wychodzą poza strefę komfortu i nawyku. 
 To najprostszy sposób na rozwój:)