Powiedz jej.
Niech słyszy.
Powiedz jej głośno.
Powiedz jej wyraźnie.
Jesteś święta.
Twoja krew jest święta.
Twoja moc jest wielka.
Powiedz jej witaj.
Czekałam na Ciebie tak długo.
Czekałam układając kwiaty w przemyślne wzory.
Czekałam tańcząc dziki taniec w tumanach kurzu.
Czekałam oddając włosy wiatrowi na pożarcie i plotąc z nich przemyślne warkocze.
Czekałam gładząc moje piersi.
Czekałam całując moje dłonie.
Czekałam.
Powiedz jej.
Powiedz jej po cichu. Prosto w ucho.
Jesteśmy Kobietami.
To przez nas na świat przychodzi Życie.
Przychodzi przez Twoją Cipkę.
Ona teraz krwawi.
Ta krew jest święta.
Ta krew to święto. To ból. I radość. Rozczarowanie. Zachwyt. Prawda.
Ta krew to droga do siebie.
Słuchaj jej.
Nastaw ucho. Do wnętrza i słuchaj.
Ona Ci powie dokąd iść.
Ona Ci powie którędy.
Ona Wie.
Od dziś będzie Ci pomagać. Wspierać.
Będziesz z nią płakała... Bo jest smutkiem i stratą. Wszystko trzeba stracić i ona Cię tego nauczy.
Będziesz z nią krzyczała ze złości. Ona pomoże Ci walczyć, kiedy potrzebna Ci będzie siła.
Ona podaruje Ci to czego potrzebujesz.
Zaufaj jej.
Ona jest zapowiedzią Zmiany.
Zmieniaj się.
Nigdy nie ustawaj w zmianie.
Zmieni się Twoje ciało. Wiele razy. Nigdy nie będzie jednakowe. Będziesz inna i znów inna, czasem powrócisz do siebie, by znów płynąć w nową stronę.
Zaufaj jej.
Kiedy ustanie, zaznasz Niezwykłego.
Kiedy ustanie na zawsze... Tajemnica.
Powiedz jej.
Twoja krew jest święta.
Zaufaj jej.
Z nią za rękę... Zejdziesz głęboko i polecisz wysoko.
To ona jest Twoja intuicją.
Płynie między Sercem a Cipką. Wie wszystko.
Ona zawsze mówi prawdę. Jest szczera i nigdy nie kłamie.
Choćby jej odpowiedź Ci się nie spodobała, ona wróci. Co miesiąc. I będzie się dobijała, żebyś ja usłyszała.
Zaufaj jej.
A potem powiedz jej kim jesteś.
Niech się przed Tobą pokłoni.
I Ty pokłoń się przed Nią.
Siostro.
Ale to nie koniec.
Kiedy to mówisz witaj każdą myśl. Każdą kpinę. Każdy śmiech. Każde zwątpienie. Każde szyderstwo. Każdą wściekłość.
Witaj je serdecznie, kiedy wypływają z Ciebie.
Dotykaj ich poranionych, czarnych skrzydeł.
Otaczaj je uważnością i miłością na jakie tylko Cię stać.
Jeśli je zepchniesz w ciemność nabiorą nowej mocy.
Witaj je.
Zapraszaj.
Te myśli są.
Biorą się z tysięcy lat ucisku. Tysięcy lat wmawiania nam, że nie jesteśmy święte. Że nasze ciało to grzech. A nasza krew to wstyd.
Zaproś je.
Niech dotykają światła.
Płacz razem z nimi.
Nie odrzucaj ich.
Pokochaj je.
Ulecz je.
Staną się Twoją siłą.
PS. Ta przepiękna grafika pochodzi od Ceri Flook. Zobaczcie też inne. Tu jest link do jej prac! na instagramie. Polecam:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz